sobota, 21 maja 2011

"zupa bagienna" czyli zupa-krem z zielonego groszku

A propos mięty! Przypomniał mi się przepis Nigelli Lawson na zielona zupę, która nazwała "bagienną". Moja zupa-krem z groszku różni się od wersji Nigelli, ale uważam, że nazwa "bagienna" idealnie oddaje jej urok.
W średnim garnku ugotowałam dwie puszki zielonego groszku (z woda z puszek) dodając jeszcze 2 szklanki wody i kostkę rosołową. Możecie użyć groszku mrożonego zwiększając ilość wody (2,5 szklanki mrożonego groszku + 4 szklanki wody). Ugotowany groszek zmiksowałam w blenderze na gładka masę i wlałam z powrotem do garnka. Gdyby krem był za gęsty dodajcie trochę wody. Doprawiłam pieprzem, gałką muszkatołową, dwoma hojnymi szczyptami suszonej mięty i sokiem z 1/4 cytryny. To idealne połączenie smaków...zapewniam was!
Krem podałam z dużym kleksem jogurty naturalnego, grzankami i startym parmezanem.
Bon appétit!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz