poniedziałek, 7 listopada 2011

ciastka owsiane

Przygotowanie tych ciastek owsianych zajęło mi 30min...łącznie z pieczeniem:)


Na patelnię wsypałam 125g płatków owsianych, 25g masła i łyżkę oliwy z oliwek. Płatki prażyłam, mieszając często, do momentu gdy uzyskały złoty kolor. Następnie dosypałam 20 g cukru i mieszałam do momentu, gdy cukier się rozpuści. Do płatków dosypałam garść uprażonych ziaren słonecznika i garść uprażonej, pokruszonej na mniejsze kawałki mieszanki orzechów. Następnie płatki przesypałam do miski, do której dosypałam 1/4 szklanki mąki, opakowanie cukru waniliowego, 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia, szczyptę soli, łyżkę miodu i całe jajko.

Całość wymieszałam drewnianą łyżką. Ciastka nakładałam łyżeczką na wyłożoną papierem do pieczenia blachę. Piekłam 10-15 min w temperaturze 180'C. Jeśli ciastka będą dla Was za mało słodkie, proponuję skropić je płynnym miodem.



Bon appétit!

czwartek, 27 października 2011

chutney z dyni

Chutney to rodzaj gęstego sosu z owoców i warzyw, używany najczęściej jako dodatek do potraw mięsnych.
Dla mnie był to debiut. I na szczęście zakończył się sukcesem. 




[Porcja na dwa małe słoiki] 
W dużym rondlu zeszkliłam średniej wielkości cebulę na odrobinie masła. Dodałam 0,7 kilograma startej na dużych oczkach dyni. Całość smażyłam ok.2 min. Warzywa zalałam połową litra soku pomarańczowego (zwróćcie uwagę by był to sok, nie napój pomarańczowy), zmniejszyłam ogień i dusiłam bez przykrycia do momentu gdy płyn wyparuje i utworzy masę o konsystencji konfitury. W końcowej fazie duszenia dynię doprawiłam solą, świeżo zmielonym pieprzem i łyżeczką kremu balsamicznego (jeśli nie macie kremu balsamicznego dodajcie 1,5łyżeczki octu balsamicznego+0,5łyżeczki miodu). Gorącą masę przełożyłam do słoików, zakręciłam i postawione do góry dnem pozostawiłam do ostygnięcia.
Sos świetnie nadaje się do różnego rodzaju mięs podawanych na ciepło (np. pierś kurczaka przyrządzona według tego przepisu), jak i zimno.


 

Bon appétit! 

środa, 26 października 2011

śniadanie mistrza

Mam nadzieję, że tym postem przekonam choć kilku śniadaniowych Tadków-niejadków do poświęcenia chwili na przygotowanie porannego posiłku, bo jak mówi moja mama "śniadanie to najważniejszy posiłek dnia"


...a mama ma zawsze rację :)


Pełnoziarnista bułka z rukolą, polędwicą sopocką, serkiem twarogowym, prażonymi ziarnami słonecznika i świeżo zmielonym pieprzem. Do tego chudy twaróg z jogurtem naturalnym przyprawiony solą i pieprzem.



Bon appétit!

piątek, 7 października 2011

risotto na styl wiejski

To jedno z dań z serii "nie zrobiłam zakupów!...ciekawe co mam w lodówce?" 
Z kilku składników, które każdy prawdopodobnie znajdzie w swojej lodówce, możne zrobić naprawdę ciekawe risotto. I tak w mojej lodówce znajdowały się: 2 kabanosy, kawałek sera pleśniowego,  mrożony groszek i pomidor.


 
Zaczęłam od zalania niepełnej szklanki mrożonego groszku wrzątkiem. Odstawiam go na kilka minut. Będzie potrzebny później. Następnie podsmażam w rondlu pokrojone na kawałki kabanosy. Nie użyłam do tego dodatkowego tłuszczu, poczekałam chwilę, aby wytopił się tłuszcz z kabanosów. Gdy kawałki wędliny były zrumienione wyjęłam je z rondla a na ich miejsce wsypałam szklankę ryżu do risotto (dzięki temu ryż nasiąknie smakiem kabanosów). Równocześnie przygotowałam 2 szklanki wywaru (ja użyłam rozpuszczonej kostki rosołowej). Do rondla z ryżem wlałam 1/4 szklanki wywaru. Gotowałam, całość delikatnie mieszając. Gdy ryż wchłonął płyn, dolałam kolejną porcję wywaru i mieszałam...czynność powtarzam do wyczerpania zapasu wywaru;)


Kończąc dolewanie wywaru dodaję do ryżu pokrojone w kostkę pomidory, przygotowany wcześniej groszek, podsmażone kabanosy i łyżeczkę masła. Całość delikatnie mieszam i chwilę podgrzewam.

Przed podaniem każdą porcję posypuję małymi kawałkami sera pleśniowego.

Bon appétit!

wtorek, 23 sierpnia 2011

Jajecznica z kurkami

Dziś krótko i na temat, bo tego moim zdaniem jajecznicy z kurkami nie trzeba reklamować.




Myję i kroję na mniejsze części ok.100g świeżych kurek. Kroję w kostkę 1 małą cebulę.



 


Kurki podsmażam na maśle z cebulą. Smażę do momentu gdy cebula się zeszkli.




Na patelnię wbijam dwa jajka i doprawiam solą i świeżo mielonym pieprzem. 
Przyrządzam tzw.3 razy mieszaną jajecznicę. To coś pomiędzy jajecznicą a jajkiem sadzonym. Po wbiciu jajek na patelnię, przebijam żółtka, dosypuję sól i pieprz i czekam chwilę, aż warstwa przy patelni zetnie się. Następnie drewnianą łopatką zgarniam ściętą część jajek, odsłaniając dno patelni i pozwalając aby spłynął tam nieścięty płyt. Czynność powtarzam zachowując regułę: czym mniej mieszania tym lepiej:)




Bon appétit! 

wtorek, 16 sierpnia 2011

deser a'la creme brulee (owoce zapieczone pod masą twarogowo-jajeczną)

Mając taki ogrom dostępnych, świeżych owoców, nie mogę powstrzymać się od ciągłego ich przetwarzania. Tym razem padło na nektarynki i borówki zapieczone pod kremem twarogowo-jajecznym. Mmmmmm....:)

 

Krem przygotowałam z serka twarogowego Mlekoma Emilki* (zdjęcie tu), żółtka i cukru waniliowego
*Jeśli ten serek nie jest dostępny w Waszych sklepach, można użyć dowolnego rodzaju sera twarogowego do serników (do kupienia w wiaderkach). 

W kubku utarłam kogel mogel (1 żółtko z opakowaniem cukru waniliowego)...nie robiłam tego całe wieki!:). Żółtą masę wymieszałam z 3/4 opakowania serka twarogowego (ok. 350-400g). 


 

Naczynie do zapiekania wysmarowałam odrobiną masła i obsypałam cukrem (identycznie jak obsypuje się bułką tartą blachę do ciasta). Do naczynia wrzuciłam pokrojone nektarynki i borówki.





Owoce przykryłam masą twarogowo-jajeczną, a wierzch obsypałam odrobiną cukru. Naczynie wstawiłam do rozgrzanego piekarnika na ok. 20min (180'C).  Na ostatnie 2-3 min pieczenia, piekarnik warto przestawić na funkcję zapiekania lub grill. Dzięki temu cukier na wierzchu deseru skarmelizuje się i utworzy lekko chrupiącą skórkę.




Po upieczeniu deser podałam z kleksem serka twarogowego.



Bon appétit! 

poniedziałek, 15 sierpnia 2011

kurczak w sosie kurkowym

Po długiej przerwie spowodowanej wzrostem obowiązków w okresie letnim;) mam nadzieję, że nadrobię moją nieobecność. Wracając zaczynam od rzeczy, której moim zdaniem nie można pominąć późnym latem. Kurki!
Dziś w moim ulubionym wydaniu czyli w formie sosu do smażonej piersi kurczaka.


Umyłam i pokroiłam na mniejsze części około 200-250g świeżych kurek. Na patelni zeszkliłam małą posiekaną cebulę na odrobinie masła. Do cebuli dorzuciłam kurki i całość smażyłam ok.2-4 min. W trakcie smażenia doprawiłam grzyby solą i pieprzem. Następnie zdjęłam patelnię z ognia i dodałam opakowanie serka twarogowego Bieluch i łyżkę śmietany 18%. W razie konieczności sos należy doprawić solą i pieprzem. Gotowy sos najlepiej odstawić przed podaniem na kilka minut, wtedy nabierze głębszego smaku.
 

Doprawioną uprzednio solą i pieprzem pierś kurczaka obsmażam na oliwie, z każdej strony ok.1min na dużym ogniu. Po tym czasie zmniejszam ogień na minimum i smażę pierś ok.4-6min. Następnie wyłączam ogień, przykrywam patelnię pokrywką i odstawiam na 2 min. W tym czasie mięso "odpocznie", a soki swobodnie rozejdą się po całym kawałku, sprawiając, że mięso stanie się soczyste i delikatne.



Mięso pokroiłam na kawałki, polewając każdy sosem. Podałam z ryżem i pomidorami z jogurtem.


Bon appétit! 

środa, 20 lipca 2011

sałatka z kurczakiem, serem pleśniowym i truskawkami

Już dawno temu natknęłam się na przepis, w którego skład wchodziły truskawki i ocet balsamiczny, ale długo nie mogłam zabrać się do wykorzystania tego zestawienia. Aż do wczoraj! ...i jestem bardzo miło zaskoczona. Truskawki w połączeniu z octem/kremem balsamicznym nabierają zupełnie innego, bardziej wytrawnego smaku.

 

Obsmażyłam wcześniej posolone małe kawałki piersi kurczaka (1 pierś). Pokroiłam połowę główki sałaty lodowej, garść truskawek i połowę opakowania niebieskiego sera pleśniowego. Składniki równomiernie rozłożyłam na talerzu.



W małym słoiku przygotowałam sos (5 łyżek oliwy z oliwek, 2 łyżki kremu balsamicznego+kilka kropel soku z cytryny (jeśli nie macie kremu balsamicznego dodajcie 1,5łyżki octu balsamicznego+0,5łyżki miodu), szczypta soli i pieprzu). Wszystkie składniki wymieszałam energicznie w zamkniętym słoiku. Gotowym sosem polałam sałatkę.


Bon appétit! 

wtorek, 19 lipca 2011

quesadilla

Quesadilla to rodzaj meksykańskich zapiekanych kanapek z tortilli. Podstawą jest tortilla i żółty ser, dodatki natomiast zależą od zawartości lodówki i chęci.
                                               
Do moich quesadilla  użyłam tortilli z ziarnami, po kawałku sera żółtego i sera typu camembert, szynki, świeżego pomidora i świeżo zmielonego pieprzu. Placek tortilli rozłożyłam na blacie. Wszystkie składniki ułożyłam na połowie placka, zwracając uwagę, aby ser żółty znajdował się na spodzie i wierzchu nadzienia (roztapiający się ser sklei nadzienie z tortillą). Placek złożyłam na pół, przykrywając dodatki. Tak przygotowane quesadilla położyłam na rozgrzanej patelni bez tłuszczu, przykryłam talerzem i przycisnęłam czymś ciężkim (w moim przypadku był to słoik z ogórkami). Chodzi o przyciśnięcie i "sprasowanie" placka. 



Po chwili przewracamy tortillę i smażymy z drugiej strony. Gdy wierzch placka zarumieni się, a ser roztopi przekładamy quesadilla na talerz i kroimy w trójkąty.



Bon appétit! 

czwartek, 7 lipca 2011

ciasto z ciastek

Ten deser (ciasto) zaliczam do pierwszej trójki moich ulubionych! Nie wymaga pieczenia i szybko się go przyrządza...i właśnie dlatego lubię go jeszcze bardziej.


Przygotowanie ciasta z ciastek zaczęłam od pokruszenia 150-200g herbatników. Najbardziej nadają się do tego ciastka zbożowe (Dagestive) albo herbatniki pełnoziarniste. Ciastka wsypałam do dużego worka strunowego (można użyć jednorazówki) i za pomocą wałka kuchennego rozkruszyłam je dokładnie. Okruchy ciastek przesypałam do miski i wtarłam w nie ręką 75g miękkiego masła. Powstałą masę wyłożyłam do naczynia, formując coś w rodzaju spodu ciasta z wyższymi brzegami. Spód należy teraz schłodzić (ok.15min w zamrażalniku lub 30min w lodówce).


Opakowanie zmielonego serka twarogowego (takiego jak używa się do serników, ja użyłam serka Mlekoma) wymieszałam z opakowaniem cukru waniliowego i wyłożyłam nim spód ciasta.
Wierzch ciasta pokryłam musem truskawkowo-malinowym. Do miski włożyłam garść malin i dwie garści pokrojonych na ćwiartki truskawek. Owoce lekko podgrzałam w mikrofalówce, a następnie rozgniotłam je widelcem. Jeśli owoce są zbyt kwaśne można je odrobinę posłodzić.




Bon appétit!  



poniedziałek, 4 lipca 2011

makaron z kurczakiem i kaparami w sosie z suszonych pomidorów

Będąc w Spindleruv Mlyn trafiłam do knajpki, w której podają obłędną zupę-krem z suszonych pomidorów. Ten smak skradł moje serce! Stąd pomysł na sos do makaronu z suszonych pomidorów.

Makaron gotuję al dente. Na patelni podsmażam wcześniej posolone i pokrojone w kostkę dwie pojedyncze piersi kurczaka. W blenderze miksuję 5-6 kawałków suszonych pomidorów z przecierem pomidorowym (duże opakowanie, ok.200g), 1/3 szklanki wody, 2 łyżeczkami oliwy z zalewy suszonych pomidorów, szczyptą soli i zmielonego ziela angielskiego, sporą ilością świeżo zmielonego pieprzu i kilkoma kroplami soku z cytryny. Jeśli sos jest za gęsty należy dodać więcej wody. Ugotowany makaron zalewam sosem, dosypuję usmażoną pierś kurczaka, kilka kawałków pokrojonych suszonych pomidorów i lekko podgrzewam. Na koniec dodaję mały słoiczek kaparów.


Bon appétit!  

P.S. Jeśli nie macie zmielonego ziela angielskiego, wystarczy rozgnieść w moździerzu kilka ziaren tej przyprawy. Smakuje świetnie ze wszystkimi pomidorowymi potrawami.

domowy kisiel z porzeczek

Szczerze...nie przepadam za porzeczkami i nie bardzo wiedziałam co z nimi zrobić, gdy dostałam ich spore pudełko. Ale z pomocą przyszła moja znajoma, która gotuje domowy kisiel ze świeżych owoców swoim dzieciom. Latem dobrze smakuje mocno schłodzony. W wersji dla nieliczących kalorii proponuję podać z kleksem bitej śmietany.



Do średniej wielkości garnka wsypałam pół kilograma świeżych porzeczek i 5-6 łyżek cukru. Owoce zalałam wodą, tak aby jej poziom przekraczał poziom porzeczek o 2-4cm. Całość doprowadziłam do wrzenia. W osobnym naczyniu rozpuściłam 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej z 8 łyżeczkami wody. Garnek z owocami zdjęłam z ognia i powoli dolewając rozpuszczoną mąkę, mieszałam energicznie. Kisiel rozlałam do szklanek, misek, salaterek...

Bon appétit!

wtorek, 28 czerwca 2011

sałatka z młodych buraków

Gdzieś mi niedawno przemknął przepis na sałatkę z młodych pieczonych buraków...jednak jak to zwykle ze mną bywa - przeczytałam go, coś mi nie pasowało, więc nie zrobiłam jej. Ale pomysł na upieczenie młodych buraków pozostał i tak oto powstała moja wersja sałatki z buraczków z fetą i prażonymi pestkami dyni. 


 

Zaczęłam od przyprawienia i upieczenia buraków. Kupiłam pęczek botwinki, na końcach których były małe buraczki (7szt.). Odcięłam je od łodyg, dokładnie umyłam i każdego z nich położyłam na kawałku folii aluminiowej. Każdą bulwę przyprawiłam solą, pieprzem, kilkoma kroplami oliwy z oliwek i kremu balsamicznego (jeśli nie posiadacie kremu balsamicznego połączcie miód z octem balsamicznym w proporcji 1:2) i zawinęłam szczelnie w folię. Buraki piekłam w piekarniku w temperaturze 180'C ok.30 min. Upieczone warzywa lekko ostudziłam i pokroiłam w plastry.


 

Do miski wrzuciłam połowę posiekanej sałaty lodowej. Na nią rozrzuciłam pokrojone buraczki, połowę opakowania rozdrobnionego sera fety i garść uprażonych na suchej patelni ziaren dyni. Sałatkę polałam miodowym sosem winegret (do podstawowego przepisu zamiast ziół dodałam łyżeczkę miodu).



Bon appétit! 


piątek, 24 czerwca 2011

placki z jagodami

Znacie to uczucie, gdy jakaś potrawa "chodzi za Wami"?  Macie na nią ochotę, ale brak jest okazji do przyrządzenia lub zjedzenia jej. Ja od paru dni miałam ochotę na placki. Wykorzystując fakt pojawienia się jagód, zrobiłam placki z jagodami. 


 

Do przygotowania placków potrzebne są 2 jajka, 2 szklanki mąki, 3 łyżki cukru, 1 i 1/2 szklanki mleka  (lub 2 szklanki maślanki/kefiru), czubata łyżeczka proszku do pieczenia, 2 łyżki roztopionego masła, szczypta soli, opcjonalnie opakowanie cukru waniliowego i szklanka świeżych jagód. W misce wymieszać dokładnie wszystkie składniki oprócz jagód. Owoce należy dodać na końcu i całość lekko wymieszać łyżką. Nakładać małe porcje na nienatłuszczoną patelnię teflonową i piec z każdej strony do uzyskania złotego koloru.
Do placków przygotowałam lekko posłodzony jogurt naturalny.


Bon appétit! 


środa, 22 czerwca 2011

sałatka z bobu

Kończąc obierać bób do tej sałatki mówiłam sobie: nigdy więcej! Jestem cierpliwa...ale do czasu;) Ale jedząc ją wiedziałam, że na pewno zrobię ją jeszcze nie raz.




Opakowanie bobu (ok.400g) gotuję w osolonej wodzie. W tym czasie przekrawam na pół 300g pomidorków koktajlowych, kroję w kostkę wielkości ziaren bobu wędzoną pierś kurczaka (ok.300g) i siekam garść świeżej pietruszki. Wyłuskany bób łączę z pomidorami, kurczakiem i pietruszką. Całość zalewam sosem winegret (przepis TU) z dużą ilością wyciśniętego czosnku.




Bon appétit!

piątek, 17 czerwca 2011

omlet z wędzonym łososiem i suszonymi pomidorami

To taka szybka wersja omletu... bez ubijania białek, dodawania zbędnych składników. Propozycja na  pożywne śniadanie lub w zestawieniu z sałatą na lekki obiad. 
Na patelnie wbiłam 2 jajka. Nie dodałam tłuszczu z uwagi na użycie patelni teflonowej. W razie potrzeby można dodać odrobinę masła. Nożem przebiłam żółtka i poruszając patelnią równomiernie rozlałam jajka  (tak jak rozprowadza się po patelni ciasto na naleśniki). Na wierzchu rozrzuciłam pokrojone w paski 2 suszone pomidory z zalewy, kilka kawałków rozdrobnionego łososia wędzonego i świeży szczypiorek. Przyprawiłam odrobiną soli (uwaga łosoś i pomidory są słone) i pieprzem.


 

Tak przygotowaną masę smażę na małym ogniu pod przykryciem do momentu gdy jajka zetną się (ok. 3-4min.). Zsuwając omlet z patelni na talerz, składam go na pół.



Bon appétit!

środa, 15 czerwca 2011

wiosennie: ryż z twarogiem i truskawkami

Sezon truskawkowy nie może istnieć bez ryżu/makaronu z twarogiem i truskawkami. Tak jest i basta! ;) 
Ja z racji uwielbienia ryżu wybieram wersję ryżową.

  


 Lekko słony, ugotowany ryż mieszam z łyżką jogurtu naturalnego. W osobnym talerzu widelcem rozgniatam truskawki ze sporą ilością jogurtu naturalnego i cukrem. Ryż posypuję rozdrobnionym twarogiem i powstałą masą truskawkową.


 

Bon appétit!