Już dawno temu natknęłam się na przepis, w którego skład wchodziły truskawki i ocet balsamiczny, ale długo nie mogłam zabrać się do wykorzystania tego zestawienia. Aż do wczoraj! ...i jestem bardzo miło zaskoczona. Truskawki w połączeniu z octem/kremem balsamicznym nabierają zupełnie innego, bardziej wytrawnego smaku.
Obsmażyłam wcześniej posolone małe kawałki piersi kurczaka (1 pierś). Pokroiłam połowę główki sałaty lodowej, garść truskawek i połowę opakowania niebieskiego sera pleśniowego. Składniki równomiernie rozłożyłam na talerzu.
W małym słoiku przygotowałam sos (5 łyżek oliwy z oliwek, 2 łyżki kremu balsamicznego+kilka kropel soku z cytryny (jeśli nie macie kremu balsamicznego dodajcie 1,5łyżki octu balsamicznego+0,5łyżki miodu), szczypta soli i pieprzu). Wszystkie składniki wymieszałam energicznie w zamkniętym słoiku. Gotowym sosem polałam sałatkę.
Bon appétit!