środa, 20 lipca 2011

sałatka z kurczakiem, serem pleśniowym i truskawkami

Już dawno temu natknęłam się na przepis, w którego skład wchodziły truskawki i ocet balsamiczny, ale długo nie mogłam zabrać się do wykorzystania tego zestawienia. Aż do wczoraj! ...i jestem bardzo miło zaskoczona. Truskawki w połączeniu z octem/kremem balsamicznym nabierają zupełnie innego, bardziej wytrawnego smaku.

 

Obsmażyłam wcześniej posolone małe kawałki piersi kurczaka (1 pierś). Pokroiłam połowę główki sałaty lodowej, garść truskawek i połowę opakowania niebieskiego sera pleśniowego. Składniki równomiernie rozłożyłam na talerzu.



W małym słoiku przygotowałam sos (5 łyżek oliwy z oliwek, 2 łyżki kremu balsamicznego+kilka kropel soku z cytryny (jeśli nie macie kremu balsamicznego dodajcie 1,5łyżki octu balsamicznego+0,5łyżki miodu), szczypta soli i pieprzu). Wszystkie składniki wymieszałam energicznie w zamkniętym słoiku. Gotowym sosem polałam sałatkę.


Bon appétit! 

wtorek, 19 lipca 2011

quesadilla

Quesadilla to rodzaj meksykańskich zapiekanych kanapek z tortilli. Podstawą jest tortilla i żółty ser, dodatki natomiast zależą od zawartości lodówki i chęci.
                                               
Do moich quesadilla  użyłam tortilli z ziarnami, po kawałku sera żółtego i sera typu camembert, szynki, świeżego pomidora i świeżo zmielonego pieprzu. Placek tortilli rozłożyłam na blacie. Wszystkie składniki ułożyłam na połowie placka, zwracając uwagę, aby ser żółty znajdował się na spodzie i wierzchu nadzienia (roztapiający się ser sklei nadzienie z tortillą). Placek złożyłam na pół, przykrywając dodatki. Tak przygotowane quesadilla położyłam na rozgrzanej patelni bez tłuszczu, przykryłam talerzem i przycisnęłam czymś ciężkim (w moim przypadku był to słoik z ogórkami). Chodzi o przyciśnięcie i "sprasowanie" placka. 



Po chwili przewracamy tortillę i smażymy z drugiej strony. Gdy wierzch placka zarumieni się, a ser roztopi przekładamy quesadilla na talerz i kroimy w trójkąty.



Bon appétit! 

czwartek, 7 lipca 2011

ciasto z ciastek

Ten deser (ciasto) zaliczam do pierwszej trójki moich ulubionych! Nie wymaga pieczenia i szybko się go przyrządza...i właśnie dlatego lubię go jeszcze bardziej.


Przygotowanie ciasta z ciastek zaczęłam od pokruszenia 150-200g herbatników. Najbardziej nadają się do tego ciastka zbożowe (Dagestive) albo herbatniki pełnoziarniste. Ciastka wsypałam do dużego worka strunowego (można użyć jednorazówki) i za pomocą wałka kuchennego rozkruszyłam je dokładnie. Okruchy ciastek przesypałam do miski i wtarłam w nie ręką 75g miękkiego masła. Powstałą masę wyłożyłam do naczynia, formując coś w rodzaju spodu ciasta z wyższymi brzegami. Spód należy teraz schłodzić (ok.15min w zamrażalniku lub 30min w lodówce).


Opakowanie zmielonego serka twarogowego (takiego jak używa się do serników, ja użyłam serka Mlekoma) wymieszałam z opakowaniem cukru waniliowego i wyłożyłam nim spód ciasta.
Wierzch ciasta pokryłam musem truskawkowo-malinowym. Do miski włożyłam garść malin i dwie garści pokrojonych na ćwiartki truskawek. Owoce lekko podgrzałam w mikrofalówce, a następnie rozgniotłam je widelcem. Jeśli owoce są zbyt kwaśne można je odrobinę posłodzić.




Bon appétit!  



poniedziałek, 4 lipca 2011

makaron z kurczakiem i kaparami w sosie z suszonych pomidorów

Będąc w Spindleruv Mlyn trafiłam do knajpki, w której podają obłędną zupę-krem z suszonych pomidorów. Ten smak skradł moje serce! Stąd pomysł na sos do makaronu z suszonych pomidorów.

Makaron gotuję al dente. Na patelni podsmażam wcześniej posolone i pokrojone w kostkę dwie pojedyncze piersi kurczaka. W blenderze miksuję 5-6 kawałków suszonych pomidorów z przecierem pomidorowym (duże opakowanie, ok.200g), 1/3 szklanki wody, 2 łyżeczkami oliwy z zalewy suszonych pomidorów, szczyptą soli i zmielonego ziela angielskiego, sporą ilością świeżo zmielonego pieprzu i kilkoma kroplami soku z cytryny. Jeśli sos jest za gęsty należy dodać więcej wody. Ugotowany makaron zalewam sosem, dosypuję usmażoną pierś kurczaka, kilka kawałków pokrojonych suszonych pomidorów i lekko podgrzewam. Na koniec dodaję mały słoiczek kaparów.


Bon appétit!  

P.S. Jeśli nie macie zmielonego ziela angielskiego, wystarczy rozgnieść w moździerzu kilka ziaren tej przyprawy. Smakuje świetnie ze wszystkimi pomidorowymi potrawami.

domowy kisiel z porzeczek

Szczerze...nie przepadam za porzeczkami i nie bardzo wiedziałam co z nimi zrobić, gdy dostałam ich spore pudełko. Ale z pomocą przyszła moja znajoma, która gotuje domowy kisiel ze świeżych owoców swoim dzieciom. Latem dobrze smakuje mocno schłodzony. W wersji dla nieliczących kalorii proponuję podać z kleksem bitej śmietany.



Do średniej wielkości garnka wsypałam pół kilograma świeżych porzeczek i 5-6 łyżek cukru. Owoce zalałam wodą, tak aby jej poziom przekraczał poziom porzeczek o 2-4cm. Całość doprowadziłam do wrzenia. W osobnym naczyniu rozpuściłam 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej z 8 łyżeczkami wody. Garnek z owocami zdjęłam z ognia i powoli dolewając rozpuszczoną mąkę, mieszałam energicznie. Kisiel rozlałam do szklanek, misek, salaterek...

Bon appétit!